Kuba Kwaśny
Aktualności Wróć do listy aktualności

Tarnów to moja partia!

„Tarnów to moja partia!”

Sporo osób pyta mnie o moje odejście z SLD, o to czy przeszedłem do innej partii, o to czy zmieniłem poglądy. To fakt, że po osiemnastu latach pracy dla tarnowskiej lewicy podjąłem decyzję o rezygnacji z członkostwa w partii. Moja decyzja nie była łatwa, ale zostałem do niej zmuszony. Sojusz w Tarnowie nie chciał włączyć się w budowę ponadpartyjnego komitetu obywatelskiego, dlatego nasze drogi się rozeszły. A szkoda, bo miejsce lewicy jest wśród ludzi, ruchów miejskich i obywatelskich. Czyli właśnie w takich komitetach jak Nasze Miasto Tarnów. Podobnie jak moi koledzy z Rzeszowa budują lokalny komitet z Tadeuszem Ferencem, tak jak moja koleżanka Paulina Piechna-Więckiewicz (radna Warszawy) współtworzy komitet „Wygra Warszawa” i wielu innych młodych polityków lewicy wybrało tzw. ruchy miejskie, tak i ja nie zmieniam barw i nie wybieram żadnej innej partii tylko współtworzę komitet obywatelski Nasze Miasto Tarnów. Ważniejsza od szyldu partyjnego była dla mnie realizacja programu – bezpłatnych biletów komunikacji miejskiej dla tarnowskich uczniów, budowy mieszkań komunalnych, rozwoju szkolnictwa wyższego oraz tworzenia dobrych warunków dla przedsiębiorców. Tarnów potrzebuje działań ponad podziałami. W tym sensie to Tarnów jest moją partią!

Trudno mówić zatem o zmianie poglądów. Nie zapisałem się do żadnej innej partii, nie przeszedłem do PiS. Mam swój światopogląd i tego się trzymam. Najważniejszy był i zawsze będzie dla mnie rozwój Tarnowa. Chciałbym, a nawet marzę o tym, żeby i nam – podobnie jak w Rzeszowie – się udało. Bez względu na poglądy w życiu trzeba być po prostu przyzwoitym i tego staram się trzymać. Brzydzą mnie kłamstwa i manipulacje pokroju „dwóch tysięcy miejsc pracy” głoszone przed wyborami. Nie lubię, gdy politycy po wygranych wyborach kasują swoje strony internetowe z obietnicami.

Dlatego gdy usłyszałem, że Sojusz w Tarnowie bardzo mocno rozważa poparcie obecnego prezydenta – który przyznajmy sobie szczerze zawiódł większość swoich wyborców – gdy dowiedziałem się, że głównym jednoczącym siły wokół Ciepieli ma być Ciesielczyk, to podziękowałem. Liczyłem, że ostatecznie lewica przyłączy się do nas i będziemy wspólnie szli do wyborów. Tak się jednak nie stało. Liczę, że po wyborach będzie się nam dobrze współpracowało ze wszystkimi siłami szanującymi demokracje i prawa człowieka. Liczę, że Tomasz Olszówka zwycięży, a jego propozycje programowe na „lepszy Tarnów” przekonają wyborców. Bo tylko wtedy Tarnów ma szansę się odbić.

Pomogę mu w tym z całych sił. Startujemy we dwóch, Tomasz jako kandydat na Prezydenta, a ja jako jego zastępca. On daje swoje doświadczenie biznesowe, a ja będę go wspierał swoją wiedzą i doświadczeniem samorządowym. Tomasz jest w końcu sprawdzonym i wielokrotnie nagradzanym menedżerem, a ja już trzy kadencje w Radzie Miejskiej. Myślę, że tworzymy niezły duet. Będziemy w sprawach Tarnowa bardzo aktywni w Warszawie i nie tylko. Trzeba pobudzić do działania tarnowskie lobby w stolicy. Prezydent musi jeździć i „wycierać klamki”, aby coś dla Tarnowa załatwić, poszukać inwestorów. Dlaczego na przykład Tarnów nie jest drugą po Krakowie stolicą województwa z siedzibą wojewody? Dlaczego nie jest tak jak w województwie Lubuskim czy Kujawsko-Pomorskim – gdzie są dwie stolice. To da się zrobić, to trzeba dla Tarnowa wywalczyć.

Jeżeli chcemy aby coś się zmieniło, zaufajcie Państwo młodym! Startowałem już dwa razy. Za każdym razem słyszałem, że „trzeba oddać władze młodym, niech się rządzą”. Za każdym razem wygrywał ktoś starszy. Później słyszałem, że nie mam doświadczenia w biznesie. Postanowiliśmy tę lekcję też odrobić. Tarnów potrzebuje dziś nowego impulsu do rozwoju! W przeciwnym razie dalej młodzi będą wyjeżdżać, a Tarnów będzie się wyludniał.

 

Profil Facebook
R@dny OnLine
Marcin Kwaśny
www.agora.tarnow.pl
Akcja Pajacyk
www.tarnow.pl
www.mrmtarnow.ovh.org
Krytyka Polityczna